Jako redaktor urody, spróbuję tylko jednego produktu lub trendu. Zauważ, że powiedziałem "prawie", ponieważ przyznaję, że istnieją pewne wątpliwe, zwyczajnie dziwne zabiegi celebrytów, które przez te wszystkie lata padły imieniem, których nawet ja nie dotknę. Oprócz tych rzadkich wyjątków, możesz mnie w to wciągnąć - szczególnie, gdy chodzi o zdobywanie nowych, buzzy nowych produktów od pewnej nowej firmy oferującej kosmetyki na żądanie. Właściwie byłbym zaskoczony, gdybyś nie widział już uroczej nowej linii Kaja Beauty na swoim kanale Instagram. Jest to najnowsza marka K-beauty od Sephora, i szczerze kocham wszystko na ten temat, od brania rozmiaru opakowania do wygodnych receptur po przystępny cenowo punkt (wszystko dzwoni poniżej 24 USD). Oto zestawienie wszystkiego, co do tej pory próbowałem ...



Zwykle nie jestem na #teamprimer. Jeśli nie mam jakiegoś fantazyjnego wydarzenia, zazwyczaj polegam na mojej czystej, nawilżonej skórze, aby utrzymać wszystko na swoim miejscu. Ale jestem gotów spróbować czegoś z "nieważkością" w jego nazwie. Potrzebowałem tylko wielkości ziarnka grochu, aby pokryć całą twarz, co jest właściwie szokujące. Jak tylko ją nałożyłem, moja skóra poczuła tę chłodną, ​​odświeżającą falę czegoś. Może nawodnienie? Jest to rodzaj odczuwania emocji po zjedzeniu kawałka miętowej gumy, a następnie łyk lodowatej wody. Nie wiem, stary. Moja skóra od razu się obudziła i była nawodniona, a ja pragnę tego na zawsze.



Ten korektor został trafnie nazwany - nie układa się w cienkie linie. Lub skazy. Albo naprawdę obawy o skórę. Przeciągnąłem trochę pod oczy i kilka skaz i zmiksowałem je palcami. Jego lekka konsystencja wtapia się w skórę nadając jej naturalnie wyglądające wykończenie. Nie jest zroszony ani matowy, spada gdzieś w środku i po prostu to uwielbiam. Naprawdę jestem łatwym klientem, którego proszę.

Rumieniec to kolejny produkt, którego nie ma w moim regularnym repertuarze (mam naturalnie różowe policzki), więc ten różowy rumieniec był nieco poza moją strefą komfortu. Ku mojemu zachwytowi kolor był niesamowicie naturalny. Zanurzyłem pieczęć w gąbkę, położyłem ją raz na policzku i użyłem palców, by zmieszać kolor. Gdybym chciała pójść na bardziej odważne, znów bym się stempelkowała (i znowu, jeśli tego chce). Czy możemy też porozmawiać o uroczym aplikatorze w kształcie serca? Część mnie kusiła, żeby zachować nadruk na moim policzku przez cały dzień, ale potem przypomniałem sobie, co mam do załatwienia i wróciłem do rzeczywistości.





Ten rumieniec sprawia, że ​​jestem szczęśliwy - prosty i prosty. Ma ciepły ciepły brzoskwiniowy odcień z odrobiną złotego połysku; to po prostu ciepły uścisk zawinięty w urocze różowe pudełko. Jest lekki, łatwy i ma kremowe pudrowe wykończenie, które wygląda niesamowicie naturalnie na mojej skórze. (Nie jest prawie tak zabarwiony, jak wygląda w kompaktowym, co jest dobre w mojej książce.)

Te wygodnie zapakowane cienie przemawiają do mojego zajętego, zajętego serca. Ich ułożenie razem jest genialne i sprawia, że ​​o wiele łatwiej jest wrzucić torbę i używać jej do poprawek w podróży. Nie tylko to, ale faktura kremu na proszek faktycznie działa lepiej, gdy nakładasz je palcami (poważny oszczędność czasu). Tutaj trzymałem rzeczy proste: użyłem środkowego koloru szampana i przetarłem go wzdłuż powiek. Kolor jest miękki, a współczynnik połysku jest wow . (Bonus wskazuje, że blask nie jest masywny.) Te wyglądałyby świetnie również na solidnym cieniu - myślę tylko o małej odrobinie pośrodku pokrywy dla jakiegoś dodatkowego dramatu.

Dowiesz się od razu, dlaczego ta atrakcja nosi nazwę "mochi glow". Szczególnie, jeśli z zapałem wkładasz palec do kompaktu, tak jak ja i zostawiam odcisk. Miękka, kremowa konsystencja wysycha do pudrowego wykończenia z odpowiednią ilością (czytaj: naturalny, nie dodatkowy) połysk. Przeciągnąłem trochę po kościach brwiowych i kościach policzkowych, a nawet mój narzeczony skomentował to. (Fakt, że był w stanie powiedzieć, że umieściłem zakreślacz, mówi głośno.)

Szkoda, że ​​nie lubię matowych wykończeń, ale po prostu nie. Zawsze czuję, że moje usta będą pękać po kilku godzinach, więc dziwnie się czuję przyznając, że jestem w tej wardze. Nie do końca rozumiem, jak to się robi i jaka technologia wychwytywania wody jest; Po prostu wiem, że daje to poważne wypłaty w kolorze, które naprawdę dobrze się układają na moich ustach.



Tagi: Alicia Beauty UK, Kaja, sponsorowana historia, Fundacja, Rdzeń, Makijaż, porady dotyczące makijażu, Korean Beauty, Kaja