Nie zmieniam wyglądu makijażu. Jestem stworzeniem z przyzwyczajenia, a kiedy wiem, co lubię, trzymam się tego. Przez lata byłem też bardzo lojalny wobec kilku ulubionych produktów. Tego lata zdecydowałem, że wystarczy. Miałem zamiar wypróbować nowe produkty i marki i nigdy nie patrzeć wstecz. Nadszedł czas, aby być eksperymentalnym, spontanicznym i mniej restrykcyjnym dla mnie (i mojego wyglądu). Czy możesz powiedzieć, że jestem Taurusem? Zmiana nie jest dokładnie jednym z moich mocnych kolorów.

Poszedłem do Sephora (po drugiej stronie ulicy od naszego biura, który jest niebezpieczny dla mojego portfela) i przejrzałem półki. Rozmawiałem nawet z jednym lub dwoma sprzedawcami i dałem im znać, co robię. Miałem budżet w wysokości 200 $ (skończyło się na wydaniu 209 $ - nie mów nikomu) i musiałem wyjść za godzinę. Wybrałem kilka zszywek (fundacja, zakreślacz, tusz do rzęs itp.) I kupiłem je wszystkie bez próbowania. Kiedy wróciłem do biura, zaczęły się testy. Poniżej znajdź moje szczere recenzje każdego produktu. Spoiler: Wszyscy rządzą.



1. Cień do powiek

Szukałem niebieskiego cienia do oczu dla czegoś, co wydawało się być wieczne, gdy natknąłem się na wersję RMS. Nazywany "błyskiem oczu" formuła oferuje czysty, metaliczny blask z bazą olejku kokosowego (dzięki czemu jest dobry także dla Twojej skóry). Na początku kolor był naprawdę subtelny i nie wyglądał dokładnie tak, jak chciałem. Ale po zbudowaniu i nałożeniu warstw był to pastelowy, bawełniany odcień moich marzeń. Pozostawał całkiem dobrze, tylko lekko marszczył się przez cały dzień i blednie do mniej nieprzejrzystego prania. Ale i tak to lubię. Dostałem tak wiele komplementów, kiedy go miałem.



2. Tusz do rzęs

Zawsze jestem sceptycznie nastawiona do nowych tuszów. Nie jestem łatwy do zadowolenia. Widzisz, moje oczy są bardziej wodniste niż większość, a nawet najlepiej sprawdzone tuszami często zostawiają mnie smugi poniżej linii. Przesunąłem nową ofertę Narsa o nazwie Climax (kalambur przeznaczony) i natychmiast zabrałem ją z dużym pędzlem o grubej szczecinie. Po kilku pociągnięciach pędzla moje rzęsy wyglądały tak długo. Potem, po kilku kolejnych, wyglądali niesamowicie grubo. Nie mogłem uwierzyć w tę różnicę, ale prawdziwy test przyszedł później. Czy tusz do rzęs pozostałby w miejscu bez smugi? Zbadałam twarz po powrocie z kolacji do domu i byłam mile zaskoczona. Bez okropnych smug, bez płatków. Nie nazywają Nars ikoną za nic.





3. Fundacja

To pierwsza fundacja Beautyblendera, Bounce i człowiek, nie zawodzi. Bardzo poważnie traktuję moją fundację. Moja skóra jest moją rzeczą i jeśli nie będę wyglądać jaśniej i jasno, nie będę jej potrzebować. Ten jest formułą pełnego pokrycia (która nie jest moją zwykłą grą, ale po prostu czekam), która czuje się lekka, ubita i prawie jak naga skóra po jej nałożeniu. Łączy się jak marzenie. Jest tak jedwabisty i rozpływa się w Twojej skórze po uderzeniu go wilgotnym Beautyblenderem i oferuje aksamitno-matowe wykończenie (zdrowe, zroszone, ale nie błyszczące). Jest nasycony nawilżającym kwasem hialuronowym, który zwiększa wilgoć i plumuje skórę, więc Założyłem go bez podkładu i nie miałem pyłu na wierzchu. Pozostało idealnie na mojej twarzy przez cały dzień i noc.

4. Brwi

Początkowo myślałem, że ten produkt jest trochę sztuczny. Dlaczego potrzebuję więcej niż jednego odcienia? Źle. Według większości artystów charakteryzujących się makijażem (i rozmawiałem z równym udziałem), najbardziej naturalnie wyglądające brwi oferują wymiar, ponieważ nasze włosy nie są do siebie podobne. To czteroczalowe narzędzie czoło zostało specjalnie zaprojektowane, aby wypełnić, zdefiniować i podkreślić swoje brwi za jednym zamachem. Jest to pióro z czterema ustawieniami: dwoma spersonalizowanymi odcieniami, odcieniem od krawędzi i zakreślaczem łukowym. Wystarczy jedno kliknięcie, aby przełączać się między nimi. Przede wszystkim jest to zabawne, a moje brwi wyglądają niesamowicie. Uderzenia są wystarczająco małe, aby wyglądać jak prawdziwe włosy i różne odcienie zmieszane ze sobą, aby stworzyć odważny, a jednocześnie całkowicie naturalny wygląd.



5. Błyszczyk

Balsam Kopari oferuje błyszczący, melistyczny połysk, który nie jest w najmniejszym stopniu lepki. Jest mieszanką oleju kokosowego, witaminy E i masła shea, aby utrzymać suchość z dala (bez względu na porę roku). Ponownie aplikuję kilka razy w ciągu dnia nie doświadczyłem tego suchego, spierzchniętego uczucia, odkąd je kupiłem. Czuje się jak balsam, ale wygląda jak połysk, najlepszy rodzaj nisko-kluczowego produktu hybrydowego, jaki mogę wymyślić. Plus, pachnie jak wakacje.

6. Zakreślacz



Nie żartuję, w sekundę, gdy pocierałem palec na tym miękkim hybrydowym klejnocie w proszku, wydałem krzyk. To jest takie dobre. Czuje odskok w dotyku i pozwala uzyskać hiper-lśniący efekt, bez mokrej tekstury. Możesz go nakładać na policzki, łuk Kupidyna, kość brwiową, wewnętrzne kąciki oczu, a nawet obojczyk i ramiona. To niebiański, perłowy blask, który wygląda odważnie lub subtelnie w zależności od nastroju (i tego, jak go nałożysz). Lubię kropkować go na moich kościach policzkowych, aby uzyskać zawsze pożądany wygląd szklanej skóry. To działa jak urok.



7. Rumieniec

Miałem obsesję na punkcie drapowania, odkąd Adam Selman opisał rumieniec na jego wiosennym 2017 roku. Jest zarówno odważny, jak i architektoniczny w równym stopniu. To wszystko, co ma być makijażem - piękne, zabawne i eksperymentalne. Ale nigdy tego nie próbowałem. Nawet nie miałam rumieńców, ponieważ nigdy nie rozumiałam, jak to zastosować. Zdecydowałem się na paletę Urban Decay, ponieważ odcienie różu były lekko neutralne i mniej przerażające. To, co sam sobie uświadomiłem po wypróbowaniu tego na własnej skórze (tj. Po tym, jak zarządzała naszą redaktorką, Lindsey, ponieważ równie dobrze mogłaby być profesjonalną wizażystką), jest szokująco uniwersalne. Zawsze uważałem na rumieniec, szczególnie w tak jasnych kolorach, ponieważ moje policzki same się czerwieniły. Ale jestem tak zafascynowany tym, jak to się skończyło. Wyobrażam sobie, że noszę go z neutralną paletą na specjalne wydarzenie, a nawet dodam trochę blasku, by poczuć się bardziej jak wideo z lat osiemdziesiątych.

Tagi: Alicia Beauty UK, makijaż, makijaż oczu, tusz do rzęs, produkty