W dzisiejszych czasach najlepiej mogę opisać swoją rutynę pielęgnacyjną jako efekt działania luzu redaktora piękności. Chociaż nie mogę dokładnie narzekać na mój dostęp do kilkudziesięciu nowych serum, środków nawilżających i metod leczenia zbyt regularnie, w pewnym momencie presja, aby spróbować tego wszystkiego zaczęła wydawać się niesamowicie przytłaczająca. To nie wspominając o tym, że zarówno moja cera, jak i moja próżność zaczęły protestować na samą objętość tego wszystkiego. Kiedy kilka miesięcy temu przeprowadzałem się do apartamentów, skorzystałem z okazji, by drastycznie odświeżyć moją rutynę piękności.

Biorąc pod uwagę moje obsesyjne podejście do mojej cery - jak również od długiego swędzenia, by spróbować niemal wszystkiego - spodziewałem się, że ta odlotowa próba będzie po prostu tym, że to była próba. Ale dzięki temu stale rosnącemu zmęczeniu produktu zaskoczyłem się szybkim wyznaczaniem wzorów, które konsekwentnie uwielbiam. Wziąłem ze sobą mały pojemnik tych selekcji do mojego nowego miejsca i wyrzuciłem resztę.



Od tego czasu łatwo wpadłem w cholernie minimalną rutynę. Tylko pięć produktów do pielęgnacji skóry dotyka każdego dnia mojej twarzy, a moja skóra jest tym lepsza. Pełna warstwa podkładu stała się rzadkością, a ja zajmuję się coraz mniej brzydkimi, suchymi łatami i zatkniętymi porami, które zwykle mnie nękały - moja skóra jest zawsze jasna, zroszona i czysta. Przede wszystkim, po latach próbowania wszystkich najlepszych produktów na rynku, poważnie popieram tę osobistą kurację. Dla mnie i mojej skóry to najlepsze z najlepszych. Poniżej znajdziesz pięć produktów do pielęgnacji skóry, z których korzystam każdego dnia.



"Poranny" środek czyszczący

Ponieważ moja skóra jest beznadziejnie podatna na odwodnienie, oszczędzam gruntowne oczyszczenie na noc i po prostu wykonuję delikatne przetarcie rano roztworem tonizującym i wacikiem. Historycznie, po prostu złapałem wszystko, co mam pod ręką, ale teraz jestem bardzo zaangażowany w tę micelarną wodę po tym, jak wybrałem ją w paryskiej aptece w minioną zimę.

Zawiera delikatny, pięknie pachnący olejek z neroli, nigdy nie sprawia, że ​​moja cera jest sucha lub napięta, co w przeszłości przeszkadzało mi w wodzie micelarnej. (I za to, co jest warte, jestem ledwie w połowie butelki - po trzech miesiącach codziennego użytku.)



Do-It-All Serum

Faktycznie przypisuję temu niesamowitemu olejkowi do twarzy (jak również mojemu kremowi na noc, za który dostanę się w minutę) za inspirowanie mnie do zminimalizowania mojej rutyny w pierwszej kolejności. Kiedy przedstawiono mi go latem ubiegłego roku, cała flota niszowych serum i olejków nagle zaczęła zbierać kurz na próżność. To dlatego, że to pełny pakiet, przynajmniej dla mojej cery. Bogata w witaminę C mieszanka olejków roślinnych nigdy nie zawodzi w widocznym rozjaśnieniu mojej skóry i praktycznie rzuciła mnie w ciemne plamy i przebarwienia. Geniusz dodatku kryształów kofeiny pomaga również uelastycznić, szczególnie w połączeniu z agresywnym masażem twarzy, który daję sobie codziennie rano bezpośrednio po oczyszczeniu.



Krem na dzień

Bezpośrednio po masażu w mojej surowicy, wygładzam warstwę tego uroczego balsamu z jednej z moich ulubionych marek, australijskiego Grown Alchemist. Moja walka z nawilżaczami "dziennymi" polega na tym, że są one zbyt lekkie na mojej skórze, do tego stopnia, że ​​jestem sucha i niejednolita przez drugą filiżankę kawy. Próbowałem przejść na nawilżające pory nocne, ale one po prostu sprawiły, że mój makijaż się poślizgnął - dlatego właśnie zrezygnowałem, gdy kilka lat temu przedstawiono mi ten okaz. Jest bardzo lekki, ale bardzo nawilżający i uwielbiam to, że matowe wykończenie w zasadzie działa jak podkład do makijażu. Podobnie jak serum Noto, nie zawiera żadnych skrupulatnych składników.



Środek do czyszczenia "prawdziwej oferty"



Ten produkt jest dosłownie moim numerem jeden. Przed wypróbowaniem go po raz pierwszy cztery lata temu, moja "procedura pielęgnacji skóry" składała się z półzmarszczkowych chusteczek do makijażu i sporadycznego SPF. Nie trzeba dodawać, że to była miłość od pierwszego oczyszczenia. Soczysta, ultra nawilżająca formuła i cudownie uspokajający rytuał z muślinowej tkaniny zainspirowały mnie do tego, by zacząć dbać o moją cerę. Do dziś jest to mój ulubiony środek czyszczący, jakiego kiedykolwiek próbowałem.

Krem na noc

Prawdziwa historia: Byłem przekonany, że moja skóra była poza pomocą w dziale hydratacji, dopóki nie spotkałem tego balsamu, który jest w rzeczywistości maską na odchudzanie. To jest teraz moja linia ratunkowa. Kiedy wkładam ją wieczorem, mogę dosłownie spać spokojnie, wiedząc, że obudzę się do całkowicie nawilżonej cery. Jest także świetny do blokowania wszelkich terapii, których używam, co prowadzi mnie do następnego punktu ...



Bonus: odstające

Nie kłamałem, gdy mówiłem, że wyżej wymienione produkty są jedynymi, których używam każdego dnia. Byłbym jednak niedbały, nie wspominając o niektórych ciężkich hakerach, którzy robią to z mojej cotygodniowej rotacji.

Tata Harper Resurfacing Mask (54 funty) to moje ekscytujące produkty: używam jednego z nich trzy razy w tygodniu. Przyjazny Instagramowi Moonlight Catalyst firmy Kypris (74 funty) to znakomita ziołowa alternatywa dla tradycyjnego retinolu.



Ogoliłem każdą martwą skórę i brzoskwiniową skórkę za pomocą genialnego Narzędzia do Dermaplaningu Stacked Skincare (70 funtów). I od czasu do czasu wybucham, przysięgam na olejek z drzewa herbacianego, prosto w górę.



A jeśli ten dodatkowy zestaw wydaje się przeczyć nowemu minimalistycznemu podejściu, moje obalenie jest następujące: Wielka suma tutaj wymieniona wciąż wychodzi na mniej niż tuzin produktów, i mogę teraz otworzyć moją szafkę w łazience bez wzmacniania się dla nieuniknionego wpływu. To wszystko.

Tagi: Alicia Beauty UK, skóra, suchość skóry, produkty