Po co robić bałagan z dobrą rzeczą? Szczerze mówiąc, to pierwsza rzecz, która przyszła mi do głowy, gdy usłyszałem, że Eve Lom wypuszcza nową wersję swojego ukochanego środka czyszczącego. Mam kilka produktów, które naprawdę uwielbiam, ale to jest moje OG; to produkt do pielęgnacji skóry, który przede wszystkim zainteresował mnie pielęgnacją skóry. W skrócie: Mniej więcej trzy lata temu mój "reżim" polegał na przypadkowym usunięciu makijażu za pomocą chusteczek (gdybym był w stanie sobie przypomnieć, przez większość czasu, nie mogłem). Ale nie mogłem zignorować szumu wokół Eve Lom

W skrócie: Mniej więcej trzy lata temu mój "reżim" polegał na przypadkowym usunięciu makijażu za pomocą chusteczek (gdybym był w stanie sobie przypomnieć, przez większość czasu, nie mogłem). Ale nie mogłem zignorować szumu wokół najlepiej sprzedającego się płynu do mycia Eve Lom i po spróbowaniu na kaprys, nagle zostałem uzależniony - nie tylko na tym wspaniałym, transformacyjnym produkcie, ale na idei pielęgnacji skóry jako całości.



Teraz jestem obsesyjnie obsesyjna na punkcie tego, jak dbam o moją cerę i setki produktów, które przejechałem w tym momencie, że środek czyszczący pozostaje jednym z niewielu niezłomnych faworytów.

Oryginalny produkt jest fantastyczny, moim skromnym zdaniem - delikatny, luksusowo teksturowany i głęboko nawilżający, nawet na mojej wiecznie odwodnionej skórze. Ale to, co zawsze najbardziej doceniam, to rytualny sposób, w jaki należy go używać.

Każdy produkt Eve Lom Cleanser (80 USD) zawiera ściereczkę z muślinu i szczegółowe instrukcje. Nałóż środek czyszczący na twarz, namocz szmatkę w gorącej wodzie i trzymaj ją na twarzy. Para wodna pomaga spłukiwać piany i usuwa uporczywe zabrudzenia z wnętrza porów. Powtarzasz te kroki kilka razy, aż nagle uświadamiasz sobie, że twoja skóra jest nieskazitelna i miękka dla dziecka. Zasadniczo dajesz sobie małą twarz za każdym razem, gdy się ją oczyszczasz - z pewnością jest to dalekie od mojego na wpół potraktowanego nawyku wytrzeć.



Ale przyznaję, że skoro w tym momencie mam rutynę do nauki, to nadal nie jest to najbardziej czasowy nawyk, szczególnie w szaleńcze poranki, kiedy próbuję wyrwać się z domu. I to jest główny punkt sprzedaży nowego produktu Gel Balm Cleanser (60 USD), który zasadniczo dopasowuje oryginalną formułę do bardzo wygodnej alternatywy, aż do opakowania: ta iteracja mieści się w poręcznej butelce z pompką. Po prostu masujesz produkt na mokrej skórze i spłukujesz. Bez powtórzeń, bez pary, bez muślinowych ubrań.

Skróty są świetne, ale skracanie zakrętów zazwyczaj oznacza rodzaj poświęcenia. Żeby było jasne, wyobrażałem sobie, że środek do czyszczenia balsamów będzie dobry, nawet - jak zwykle są to produkty Eve Lom. Ale żeby dostarczyć takie same wyniki, jak oryginał bez tego samego rodzaju dedykowanego procesu aplikacji - nie mógł tego zsumować, prawda?



W ciągu zaledwie kilku zastosowań stało się jasne, jak bardzo się mylę (szokujące, wiem). Miesiąc później mogę oficjalnie zgłosić, że otrzymuję takie same wyniki jak oryginał, ale z dodanym pozwoleniem, aby być trochę leniwym. (Kto powiedział, że nie możesz tego wszystkiego mieć?)

Podobnie jak w przypadku oryginału, baza masła shea i oleju z pestek winogron (a także niebiański asortyment uspokajających olejków eterycznych) działa głęboko w pory, aby usunąć brud, tłuszcz i makijaż bez usuwania wilgoci z powierzchni skóry. Ale genialna tekstura "żel do balsamu" sprawia, że ​​aplikacja jest łatwiejsza (i czystsza), co eliminuje konieczność używania tkaniny z muślinu.



To nie znaczy, że jestem gotów zrezygnować z tego wieloetapowego rytuału; w dni, w których moja skóra wymaga znacznie dokładniejszego czyszczenia, wciąż trzymam się oryginalnej receptury i towarzyszącej jej rutyny. Ale jako ktoś, kto nie nosi zbyt dużo makijażu, a także często spóźnia się, jest to codzienna opcja, której nie potrzebowałem. Aby móc nie tylko oczyścić, ale rozpieszczać skórę w minimalnym mieszkaniu, jest to objawienie, z którego jestem bardziej niż gotów zapłacić dobre pieniądze.

Dalej: Sprawdź dziewięć innych oczyszczających balsamów, które uwielbiam.

Tagi: Alicia Beauty UK, Eve Lom, Przegląd produktów