Przedłużanie rzęs to dość genialny wynalazek. Jedna aplikacja i masz wstać z oczami Audrey Hepburn przez 6-8 tygodni? Zapisz mnie!

To był mój sposób myślenia przed doświadczeniem tego procesu po raz pierwszy. Czasopisma i znajomi odnoszą się do przedłużania rzęs, tak jak każda stara pielęgnacja urody. Przyjaciele pojawią się na imprezach z dłuższymi niż kiedykolwiek rzęsami i niechcący powiedzą: "oh, mam rozszerzenia!" kiedy pytałem o ich sekret.

Właściwie myślałem, że zrobienie ich było tak proste, jak uzyskanie żelowego manicure.

Okazuje się, nie miałem absolutnie pojęcia, o co mi chodzi.

Ponieważ nikt nie wydaje się rozmawiać o czasie, klaustrofobii i ograniczeniach, jestem tutaj, aby podzielić się tym, co to naprawdę jest przedłużanie rzęs.



Jeśli kiedykolwiek zastanawiasz się nad ich wykonaniem, kliknij pokaz slajdów, aby przeczytać moje wskazówki i wyciągnięte wnioski.

Twoje oczy są nagrane

Kiedy mój technik powiedział mi, że musi zamknąć moje oczy, przejęła ją panika. Nie miałem pojęcia, że ​​to część umowy. Po prostu założyłem, że muszę zamknąć oczy. Naprawdę nie uważam się za klaustrofobię, ale pomysł wydawał mi się przerażający.

Technik rzęs umieści taśmę medyczną zarówno na górze, jak i na dole oczu, czasami na wierzchu podkładek żelowych, aby umożliwić nakładanie przedłużek. W przeciwnym razie twoje oczy mogą się mimowolnie omijać i otwierać, co może spowodować, że dostaniesz kleju do oczu, lub przypadkowo oskrobane przez pincetę lub upuszczając przedłużenie w oku - lista jest długa.



Przez pierwsze 10 minut moje serce pulsowało, a ja wciąż bałem się, że otworzę taśmę, próbując otworzyć oczy. Wiedziałem, że to tymczasowe i wkrótce się skończy (nie tak naprawdę ... o tym później), ale nadal czułem się ograniczający, aby leżeć na stole, świadomy, ale niezdolny do zobaczenia za czarną ścianą taśmy. Bardzo trudno było mi się zrelaksować, a ja miałem wizję siedzenia, zdejmowania taśmy i rezygnacji z procesu.

Trochę się rozluźniłem, bo przywykłem do wrażenia, że ​​moje oczy są zamknięte na taśmę i starałem się o tym nie myśleć. Próbowałem sobie wyobrazić, że to tak, jakby się zdrzemnąć, i udało mi się kilka razy wejść do strefy. Ale nawet przy tej początkowej korekcie pozostaję napięty i zdesperowany, aby taśma mogła zostać zniesiona przez cały czas trwania procesu. Skoncentrowanie się na spokojnym, równym oddechu pomogło.

Nie licz zegar

Zależy to od tego, ile rzęs chcesz nałożyć, ale zazwyczaj zajmuje dwie godziny, aby zastosować pełny zestaw. Mój technik chciał wykonać pełny zestaw (około 60 batów na każde oko), co wymaga skrupulatnej uwagi. Pamiętam, jak próbowałem policzyć liczbę rzęs, które zastosowała, ale utrzymywanie świadomości tylko sprawia, że ​​czas idzie wolniej, na przykład sprawdzanie bieżni podczas biegania. Kiedy zdałem sobie sprawę, jak długo trwało nakładanie zaledwie 12 batów i jak długo jeszcze miałem jechać, byłem przekonany, że nie mogę tego zrobić.



Na szczęście, oboje zrobiła to w tym samym czasie, aby zachować wszystko na wypadek, gdyby byłam zbyt niespokojna lub klaustrofobiczna, by przejść przez pełny set. (Technicy zazwyczaj robią kilka rozszerzeń na jednym oku, a potem na drugim, więc jeśli klient musi przerwać sesję w połowie sesji, nie wyglądają jak facet z Mechanicznego Orange) . Skontaktowała się ze mną, kiedy skończyłem połowę seta i zapytałam, czy chcę przestać, ale dotarłam tak daleko, że postanowiłam przeżyć to doświadczenie.

NIE PALIJ KAWY Wcześniej

Teraz, gdy już wiem, że niepokój, który dostaję z taśmy i jak długo trwa ten proces, prawdopodobnie wziąłbym wcześniej jakiś naturalny środek zwiotczający, jak kubek uspokajającej herbaty ziołowej, a może nawet kieliszek wina. Jedno jest zdecydowanie pominąć? Wszelkie napoje zawierające kofeinę.

Poza tym większość techników powie ci, że po prostu zasypiasz. Mój uprzejmie grał ambientową muzykę w tle, więc nie czułam się zmuszona do pogawędki o długość filmu fabularnego, podczas gdy nieznajomy stał nad moją twarzą, delikatnie przylepiając mi rzęsy do moich oczu

Czas się dostosowuje

Jedną z rzeczy, których nauczyłem się po pierwszym doświadczeniu z rozszerzeniami eyeIash, jest świadomość obecności fizycznej zmiany. To wymaga korekty, a nawet tygodni po ich zastosowaniu wciąż trudno było mi zapomnieć o istnieniu rozszerzeń.

Ja osobiście mam kompulsywne dotykać i bawić się rzeczami, których nie powinienem, i stale dotykałem rozszerzeń i czuję miejsce, w którym zostały sklejone. Wyciągnąłem nawet kilka osób (nie mówcie proszę o tym mojemu technikowi). Oczywiście ten rodzaj dotykania i ciągnięcia zmniejsza długość życia przedłużenia, a także może uszkodzić twoje naturalne rzęsy.

Często też mocno pocieram oczy (w zasadzie jestem najgorszym kandydatem do przedłużania rzęs), a mój technik powiedział mi, żebym tego nie robił, ponieważ pocieranie oczu także osłabia wiązanie klejem.

Dodatkowo, jeśli śpisz po swojej stronie, masz tendencję do wcześniejszego tracenia rozszerzeń. Jestem śpiącą po bokach i czasami czuję, jak moje przedłużenia ocierają się o poduszkę i jestem pewna, że ​​obudzę się z poduszką pełną rzęs. Wróć śpiących, jesteś dobry.

Bez tuszu do rzęs

Wiem, że głównym celem rozszerzeń jest wyeliminowanie konieczności noszenia tuszu do rzęs, ale wciąż byłem zaskoczony, gdy dowiedziałem się, że właściwie nie powinno się go nosić po otrzymaniu przedłużenia. Składniki w tuszu do rzęs mogą podkopać trwałość przedłużenia i powodować zbrylanie się i splątanie; a środek do usuwania makijażu potrzebny do jego usunięcia osłabia klej do rzęs. Jeśli ją zastosujesz, powinieneś nakładać ją tylko na końce rzęs na nieco większą długość i używać tylko bezolejowego środka do demakijażu.

Osobiście uważam eyeliner za nieco trudny do zastosowania również z przedłużeniami, a usunięcie go za pomocą podkładek do usuwania makijażu zawsze splątało moje przedłużenia.

Końcowe przemyślenia

Powiedziawszy to wszystko, czy otrzymam je ponownie? Absolutnie. Długość i pełność moich (sztucznych) rzęs była warta każdej sekundy poziomej i klaustrofobicznej ciszy. Kiedy powoli zaczęli wypadać, wyraźnie widziałem różnicę między moim prawdziwym a fałszywym rzęsem i opłakiwałem utratę każdego z nich. Wyglądały tak ładnie na co dzień i niecierpliwie czekam na kolejną sesję (choć prawdopodobnie wcześniej trafię na winiarnię).

Czy jesteś wielbicielem przedłużania rzęs? Brzmisz w komentarzach?

Tagi: włosy, makijaż, pielęgnacja skóry, fitness, piękno, celebryta, fryzjerka, wizażystka, piękno czerwonego dywanu, sekrety piękna gwiazdy, polski paznokci, porady kosmetyczne, piękno wybiegu, trendy w modzie