Muszę przyznać, że jestem trochę dziwką od opakowań. W eleganckim, czystym, pięknie zaprojektowanym produkcie kosmetycznym jest coś, co sprawia, że ​​chcę się z tym pogodzić i od razu mam z tym swój sposób - i zrobię to z kilkoma różnymi, czasami nawet dziesięciokrotnie dzień. Niektórzy mnie rozczarowują (nigdy więcej nie wołam), podczas gdy inni - w znacznie rzadszych przypadkach - okazują się równie pociągający w środku, jak na zewnątrz. A te, te rzadkie klejnoty, to te, którymi będę się powracał i wracać na nowo.

Tak jest w przypadku Reverie Milk Garretta Markensona (42 USD). Po przejściu przez nienaganne wzornictwo (nieprzejrzyste czarne szkło i białe litery ... wachlując się w trakcie pisania), wcisniesz kilka pompek w dłoń i równomiernie rozprowadzisz je po wilgotnych pasach (lubię to robić po prysznicu) - nie wszyscy?). Polecam ci głęboki wdech i pozwól, by zapach olejków eterycznych (róża, bourbon wanilia, paczula i drzewo sandałowe, żeby wymienić tylko kilka) uspokoić zmysły. Następnie ułóż włosy jak zwykle (dla mnie oznacza to zazwyczaj wyschnięcie na powietrzu lub włożenie w warkoczyka bez serca). Aminokwasy, słodkie proteiny migdałowe i inne składniki aktywne będą działać, pozostawiając włosy miękkie, jedwabiste i lśniące - bez żadnego ciężaru. Będziesz podziwiać kaszmirowo-miękkie nitki i zastanawiasz się, jak żyłeś bez tego produktu w swoim życiu. A potem weźmiesz ją na drugą randkę (i trzecią i czwartą ...)



Możesz kupić Reverie Milk na GMReverie.com

Jaka jest Twoja ulubiona odżywka typu "leave-in"? Dźwięk poniżej poniżej!

Tagi: włosy, makijaż, pielęgnacja skóry, fitness, piękno, celebryta, fryzjerka, wizażystka, piękno czerwonego dywanu, sekrety piękna gwiazdy, polski paznokci, porady kosmetyczne, piękno wybiegu, trendy w modzie