Jako ktoś z połączoną skórą, która częściej niż zwykle błądzi po stronie tłustej, jestem matowym makijażem, który jest wierny odkąd pamiętam. Matowe podłoże, puder do ustawiania, bronzery w proszku, rumieniec w proszku i zakreślacze w proszku to moje ulubione produkty od ponad dekady. Zasadniczo, jeśli proszek był w nazwie, prawdopodobnie go używałem. Jednak tej zimy w szczególności zauważyłem, że moja skóra wygląda raczej ... manekinowo. Zauważyłem, że w lustrze w łazience widziałem siebie i prawie musiałem zrobić podwójną dezaprobatę. Nie było światła od wewnątrz, z wyjątkiem tego, co zostało stworzone przez błyszczący proszek podkreślający, który odkurzyłem rano. W rezultacie zacząłem pić więcej wody i zużywać olejki do twarzy w nocy i rano, ale wciąż byłem tak rozczarowany, że wyglądała na matową. Pewnego dnia, po spotkaniu z przedstawicielem lady kosmetycznej i zobaczeniem przerażonego wyrazu jej twarzy, kiedy powiedziałem jej, z jakiego funduszu korzystam, zdałem sobie sprawę, że nadszedł czas, aby zmienić torbę na makijaż. Może chodzenie na matte nie jest tak naprawdę tam, gdzie jest, pomyślałem.



Postanowiłem zrobić kompletny remont i wymienić moje formuły proszków na kremy, i, chłopcze, byłem zaskoczony wynikiem. Moja skóra była bardziej zroszona, moja sztuczna poświata była bardziej wiarygodna, a moja ogólna cera wyglądała zdrowiej. Poniżej znajdziesz kremowe zamiany, które zrobiłem (i nadal używam).

Ten produkt jest nowszą wersją, ale nawet nie pomyślałem o używaniu czegokolwiek innego, odkąd po raz pierwszy go dostałem. W przeciwieństwie do formuł matowych, z których zwykle korzystam, ten jedwabisty, gładki "luminescencyjny" podkład daje mojej skórze właściwą ilość blasku bez efektu Slip 'N Slide pod koniec dnia. Jest również możliwe do zbudowania, więc mogę albo skandować czysty makijaż bez makijażu, albo nałożyć go na większy zasięg. To naprawdę dobre rzeczy.



Nie mogę dostać wystarczającej ilości tej palety. Punktem kulminacyjnym (trzecia od lewej) jest idealna konsystencja dla zroszonego blasku, który nie wygląda iskrząco, a kolor rumienia to piękny koral, który wydziela naturalny kolor na mojej jasnej skórze (używam koloru 20). Ciemny kolor konturu idealnie wtapia się w mój podkład, zwłaszcza gdy przejdę do niego z Beautyblenderem (20 USD).



Zawsze obawiałam się używać kremowego rumieńca, obawiając się, że będę wyglądał jak odtwórca Bozo the Clown, ale szybko zorientowałem się, że przez te wszystkie lata brakowało mi dobrze wyglądającej cery. Ten szczególny rumieniec z Honest Beauty miesza się tak łatwo z sanie smugami lub plamami i ma niesamowitą kolorystykę - jestem teraz całkowicie wierny kremowi.



Aby kupować więcej wspaniałych receptur, trzymaj przewijanie!

Gdzie stoisz? Czy jesteś zwolennikiem kremu lub proszku? Powiedz nam poniżej!

Tagi: włosy, makijaż, pielęgnacja skóry, fitness, piękno, celebryta, fryzjerka, wizażystka, piękno czerwonego dywanu, sekrety piękna gwiazdy, polski paznokci, porady kosmetyczne, piękno wybiegu, trendy w modzie