Jako dziwaczna, czarna kobieta, mój związek z moim ciałem i moją tożsamością był nieporządny.

Chociaż wiem, co kobieta ma "być" chudym, białym i kobiecym w sposób zgodny z wieloma zasadami męskiego spojrzenia - nie wiem, jak powinna wyglądać kobieta taka jak ja, biseksualna biseksualistka wyglądać dokładnie.

To nie pomaga, że ​​moja tożsamość sama w sobie jest czymś, z czym całkowicie należy się liczyć. Byłem na studiach, kiedy zdałem sobie sprawę, że prawdopodobnie jestem dziwakiem. Mimo że w pełni wspierałem społeczność LGBTQIA +, gdy zdałem sobie sprawę, że jestem częścią tej społeczności, znalazłem się w depresji. A co, gdybym nie był naprawdę dziwakiem? Co jeśli zrobiłem to źle? Co by było, gdybym spróbował umówić się z dziewczyną i zdałam sobie sprawę, że tak naprawdę jej nie polubiłam , a skończyłam na tym, że bawiła się w trop lesbijek, które zostały "oszukane" przez proste dziewczyny? Nie wiedziałem już kim jestem.



Moja podróż, by kochać swoje ciało i kochać moją tożsamość, przeplatała się, ponieważ ostatecznie wszystko sprowadzało się do mnie, ucząc się kochać siebie bez względu na to, kim się czułem "miałem" być.

Potrzebowałem przykładów tego, kim mógłbym być, ale w tamtym czasie nie mogłem znaleźć ludzi takich jak ja. Kiedy myślę o słowie kobieta, wyłania się w mojej głowie bardzo konkretny obraz. Kiedy myślę, że jest to dziwna czarna kobieta, nie jestem w stanie zdefiniować niejasnego kształtu. Ale wiem, że ta postać jest taka, że ​​prawdopodobnie nie nosi jej ciężaru tak jak ja - albo ma prawie tyle samo cellulitu.

Nie licząc szansy, że dziwaczne kobiety koloru są reprezentowane w mediach, są zdumiewająco piękne, jakby ich piękno ... służyło jako sposób na zrównoważenie ich "złego" - ich dziwactwa, ich ciemności lub obu.



Odkąd pamiętam, zawsze miałem cellulit. Spędziłem więcej godzin, niż chciałbym przyznać, stojąc w lustrze w łazience i trzymając mnie w tył wyżej, by zobaczyć, czy zniknie. Chwyciłem biodra i zastanawiałem się, jak będę wyglądał bez nich. I kiedy zdałem sobie sprawę, że nie jestem hetero w wieku 20 lat, zacząłem się zastanawiać, czy nie będę wyglądał na bardziej zwariowanego, gdybym mógł je od razu odrzucić.

Wiele z tego ma związek z tym, jak dziwaczne kobiety są przedstawiane w filmach i telewizji. Pomimo tego, że jest rok 2017, widzenie kobiet z queer w mediach głównego nurtu jest nadal rzadkością, a kiedy to robisz, często są cienkie, skóra wokół ich ud i tyłek gładka - na pewno nie dołeczna. Pokazuje, że " The L Word" i filmy takie jak " Blue Is the Warmest Color and Below Her Mouth" są niczym innym, niż ucieleśnieniem cienkich kobiet, nieustannie kształtują kulturę queer jako coś, co należy do tych ciał i jest poza zasięgiem ludzi z takimi ciałami jak moje, lub dla osób grubych lub niepełnosprawnych. Zbyt, biel osadza się w tych kobietach, dodając do głęboko błędnej idei, że pustka należy do białych ludzi.



Kiedy moja dziewczyna i ja spotykamy się z przyjaciółmi, bez względu na to, czy są queer czy hetero, to ja jestem tym, który ma etykietkę femme lub girly, podczas gdy ona jest wpychana w rolę stadka / stadniny, mimo że żadne z nas nie identyfikuje się z - i wiem to z powodu naszych ciał. Mam szerokie biodra i duży tyłek; ma wąskie biodra i szczupłe mięśnie. Jest coś niesłychanie skomplikowanego w zakładaniu stroju, w którym czuję się komfortowo, wyruszeniu z naszymi najbliższymi przyjaciółmi, byciem najbardziej autentyczną wersją mnie samego, i wciąż nie będąc czytanym tak, jak powinienem być. Zawsze czuje się głęboko i tnie, a ja nigdy nie jestem pewien, jak to naprawić. Śmieję się z tego, ale mimo to etykiety przechodzą mi przez głowę i przez resztę nocy czuję się po prostu wyrzucony.

Mój typ ciała stał się czymś, co często pragnę uciec, jak gdyby ciało, które jest łatwiejsze do odczytania jako androgyniczne - coś niesprawiedliwego i niedokładnie skręconego, by mogło oznaczać cienkie - sprawiłoby, że moje ciało bardziej przypominało dom.

Moja podróż, by kochać swoje ciało i kochać moją tożsamość, przeplatała się, ponieważ ostatecznie wszystko sprowadzało się do mnie, ucząc się kochać siebie bez względu na to, kim się czułem "miałem" być.

Podczas gdy czarna kultura jest ogólnie postrzegana jako bardziej permisywna pod względem typów ciała, akceptowanie większych ud lub większych kolb niekoniecznie oznacza przyjmowanie takich rzeczy, jak cellulit, coś wyrzucanego na zewnątrz zdjęcia w ciągu kilku sekund za pomocą właściwej aplikacji, niezależnie od tożsamości kobiety w zdjęcie. Kiedy jestem w nocy, przeglądam Instagram i dziesiątki "celów tyłek" na moim kanale Instagram Explore, nie widzę ludzi, którzy wyglądają jak ja. Być może ich typ ciała jest podobny, ale brak wgłębień i zanurzeń w ich skórze przypomina mi raz jeszcze, że moje ciało jest postrzegane jako "złe". To boli.

Poza przypadkiem, że dziwaczne kobiety koloru są reprezentowane w mediach, są zdumiewająco piękne, jak gdyby ich piękno, tak jak było, zaakceptowane przez społeczeństwo, służyło jako sposób na zrównoważenie ich "złego" - ich dziwactwa, ich ciemności, lub obie. Queerowe kobiety koloru w mainstreamie nie stają się przeciętne i zdecydowanie nie dostają cellulitu.

Jak więc mógłbym stanąć w lustrze tym ciałem i tą skórą i nazwać się dziwnym? Pytanie, z którym teraz walczę i prawdopodobnie zawsze będzie, ponieważ nie jest to tylko osobisty problem. To kulturowy. Jeśli chodzi o tożsamość, nadrzędny fatfobia w naszej kulturze robi wszystko, od robienia tłuszczu, androgyniczne kobiety mają poczucie, że nie liczą się, aby ludzie czuli, że nie mogą cieszyć się latem lub jedzeniem z powodu swojej wagi. Poza tożsamością, szkody trwają nadal, a grubi ludzie nie otrzymują odpowiedniej opieki zdrowotnej ze względu na ich wagę.

W wielkim schemacie rzeczy mój związek z cellulitem wprawia mnie w zakłopotanie. Wygląda na to, że powinienem przejść obok. Ale rzeczywistość jest taka, że dopóki nasza kultura bezpośrednio wiąże naszą wartość z naszymi ciałami, nie będzie łatwo przejść obok tej bolesnej frustracji z powodu poczucia, że ​​powinienem wyglądać jak coś innego, aby być tym, kim jestem.

W głębi duszy wiem jednak, że moja wartość nie zależy od mojej wagi ani od tego, gdzie moje ciało nosi tłuszcz, ani gdzie moja skóra się marszczy. Wiem, że jestem tylko tą biracjalną, biseksualną istotą, niezależnie od tego, jak wygląda moje ciało. Moja seksualność wykracza poza moje ciało i nie ma zła droga, abym mógł to przeżyć. Mam nadzieję, że wraz ze wzrostem reprezentacji kobiet queer i osób z odmiennymi kolorami, znajdę więcej osób takich jak ja, zobaczę się w nich i nie będę czuł się jakbym nie był w stanie wykonać tego całego dziwnego zadania źle. Mój cellulit jest dowodem na to, że żyję, dorosnę i zmieniam się, a moje ciało jest tak samo płynne jak moja tożsamość. I tak samo ważne.

Ta historia została pierwotnie opublikowana we wcześniejszym terminie.

Tutaj w Byrdie wiemy, że piękno jest czymś więcej niż tutoriale warkocze i recenzje tusz do rzęs. Piękno to tożsamość. Nasze włosy, nasze rysy twarzy, nasze ciała: Mogą odzwierciedlać kulturę, seksualność, rasę, a nawet politykę. Musieliśmy gdzieś na Byrdie porozmawiać o tych rzeczach, więc ... witamy w The Flipside (jak oczywiście w drugiej stronie urody!), Dedykowanym miejscu dla wyjątkowych, osobistych i nieoczekiwanych historii, które rzucają wyzwanie naszej definicji "piękna" "Tutaj znajdziesz fajne wywiady ze sławnymi osobami LGBTQ +, wrażliwe eseje na temat standardów urody i tożsamości kulturowej, feministyczne medytacje na wszystkim, od brwi uda po brwi i wiele więcej. Pomysły, które odkrywają nasi pisarze, są nowe, dlatego chcielibyśmy, abyście również i Ty, nasi doświadczeni czytelnicy, wzięli udział w rozmowie. Pamiętaj, aby skomentować swoje myśli (i podzielić się nimi w mediach społecznościowych z hashtagiem #TheFlipsideOfBeauty). Ponieważ tutaj, w The Flipside , wszyscy są słyszani.



Tagi: Alicia Beauty UK, Health, Skin, The Flipside, Sex