Wybór artysty tatuażu jest tak intensywną decyzją, jak wybór fryzjera czy psychiatry: to osoba, której wylewasz się z odwagi, z kim dzielisz takie intymne chwile, że szanse na to, że będą miały wpływ na twoje życie na zawsze. W przypadku artysty tatuażu, to trwające całe życie wrażenie gwarantuje atrament.

Zacząłem się tatuować tydzień po tym, jak skończyłem 18 lat. Nie mam tony tatuaży (w sumie sześć), ale z każdym otrzymuję, uczę się więcej o nie tylko moim guście w sztuce ciała, ale także o tym, czego chcę samego doświadczenia związanego z tatuażami. W końcu, za każdym razem, gdy patrzysz na tatuaż, pamiętasz sytuację, w której byłeś i co to oznacza. Relacja artysta-klient jest ważny.



Dwa lata temu zacząłem gromadzić małą kolekcję delikatnych czarno-szarych kawałków na lewym ramieniu, które mają wszystko do czynienia z roślinami i ziołami - mam małą gałązkę lawendy od celebryty tatuatora Jon Boya, trochę bazylii od fajnego sklep w Brooklynie o nazwie Fleur Noire. Ale kiedy zdecydowałem, że nadszedł czas, aby dodać do mieszanki liść rukoli (to moja ulubiona sałata), nie miałem zamiaru zmieniać jednego ważnego szczegółu na temat każdego tatuażu, jaki miałem wcześniej: chciałem pracować z artystką.

Tatuowanie było niemal całkowicie zdominowanym przez mężczyzn przemysłem aż do XXI wieku, kiedy wysokiej klasy artystki, takie jak Kat Von D, zaczęły przynosić większą widoczność idei tatuowania kobiet. Dokładne statystyki dotyczące liczby kobiet w dziedzinie tatuażu są trudne do znalezienia, ale ponieważ coraz więcej kobiet otrzymuje tatuaże (40% Amerykanów w wieku od 18 do 29 lat ma co najmniej jedno), różnica między płciami jest coraz mniejsza cały czas.



Jednak większość najbardziej znanych artystów, od weteranów przemysłu po sławnych na Instagramie tatuatorów, to mężczyźni. Tak więc, chcąc wesprzeć rosnącą społeczność tatuatorów-kobiet, i sprawdzić, czy to, że tatuaże się ubierają, byłaby inna - postanowiłem, że następnym tatuażem będzie impreza damska. I chłopcze, oh chłopcze (albo gal gal, jak to było) czy się cieszę, że to zrobiłem.

Od dawna wiedziałem, że chcę, aby mój następny tatuaż pochodził z LA, Zoey Taylor, która otworzyła swój własny sklep The Warren na Sunset Strip w West Hollywood w 2016 roku. Pierwszy raz spotkałam Taylora 4 lata temu podczas pracy nad profilem zapalejących artystów tatuaży z Los Angeles, podczas których pracowała w małej, pozbawionej tłoku przestrzeni w Lincoln Heights.

Od początku byłam zachwycona Taylorem. Po pierwsze, jej pochodzenie jest fascynujące: Dorastała w ubogiej rodzinie w ostępach w Oregonie, a dom, w którym się wychowała, nie miał prądu - to znaczy, że nie ma telewizora - więc ona zachowała rozrywkę noc po nocy światło ze świeczki. Całe to bazowanie się opłaciło. Szybko do przodu 20 lat, a teraz ma swój sklep z sukcesem na jednym z najbardziej nasyconych rynków tatuażu w kraju.



Ale drugą rzeczą, która zaintrygowała mnie w sprawie Taylora, było to, jak wyraźnie jej estetyka współgrała z moją kobiecością. W przeszłości spotkałem całkiem sporo kobiet-tatuażystów, którzy świadomie zamierzali lub nie, wkomponowali się w tradycyjnie męskie środowisko tatuażu. Latałem pod radarem. Te kobiety powinny nosić wszystko czarne i pracować z bardziej tradycyjnie wyglądającymi salonami tatuażu (znasz te: czarne ściany zasłane plakatami popularnych projektów, morze tatuażowych krzeseł wszystko zapakowane w jeden mały pokój - trochę szorstki na brzegach) .

Wszystkie te rzeczy są na pewno zepsute, ale rzadko spotyka się z Zoey Taylor to, że od osobistej estetyki po dzieło sztuki po wystrój jej sklepu, nie robi absolutnie nic, by ukryć swoją kobiecość. Każdego dnia znajdziesz Taylora ubranego w autentyczny strój pinup z lat 50.: spódnice w kształcie koła, kawałki pudla. Ta klasyczna atmosfera kontrastuje z jej jaskrawymi tatuażami kwiatów i królików w sposób, który łaskocze moją duszę. Jej sklep jest równie piękny i niezwykły: wchodzisz do frontowych drzwi, by znaleźć mnóstwo jasnej otwartej przestrzeni, lawendowe ściany, pełne półki na książki, rośliny i renesansowe posągi - to nie jest zniewalająca atmosfera, którą dostajesz w większości salonów tatuażu. W rzeczywistości na pierwszy rzut oka wygląda bardziej jak letni dom jakiejś stylowej europejskiej kobiety.

Wszystko to nie wspominając o zapierającym dech w piersiach dziele Taylora. Choć jest mistrzynią czarno-szarych portretów, moim ulubionym z jej projektów są jej przebarwione, o miękkich kwiatach, które ponownie stawiają to, co nazywam kobiecością i centrum. Wiedziałem, że będzie idealną artystką, która pomoże mi przywrócić do życia gałązkę małej rukoli.

Wkraczając w otoczenie, które nosiło swoją kobiecość na rękawie, natychmiast poczułem się bardziej zrelaksowany niż kiedykolwiek wcześniej w sklepie z tatuażami. To może być wszystko w mojej głowie, ale za każdym razem, gdy tatuowano mnie przez gościa w przeszłości, zawsze czułem się nieco samoświadomy tego, jak smakuję w małych, delikatnych projektach. Ilekroć prosiłam go, żeby pomniejszył szablon lub dodał tu bardziej miękki szczegół, potajemnie bałem się, że mój gust jest zbyt niepoważny lub zbyt "dziewczęcy", że to, czego chciałem, nie było ". t "prawdziwe tatuaże".

Ale otoczenie fioletowymi ścianami Warrena Taylorem w jej turkusowej sukience i tatuażami z królika sprawiło, że poczułem się jakbym nie był wyjątkiem od niepisanej zasady, że tatuowanie jest z natury męską rzeczą. Zamiast tego poczułem, że jest to po prostu kolejna wersja doświadczenia tatuażowego - taka, która kładzie kobiecą energię w centrum uwagi.

Sam proces projektowania tatuaży był prosty: po zszyciu prostego, ładnego rombu Taylor stworzył kilka różnych rozmiarów szablonów. Kiedy pomyślałem, że pierwsza, którą próbowaliśmy, wyglądała na zbyt dużą, była szczęśliwa, próbując zmniejszyć rozmiar. Po przeskalowaniu go i umieszczeniu na zewnętrznej stronie mojego łokcia (umieszczenie zainspirowane tatuażem Zoë Kravitz - ta dziewczyna jest moją muzą tatuażu), Taylor powiedział: "Tak, masz rację, to jest o wiele ładniejsze . " Nigdy nie czułam się bardziej jak w domu w sklepie z tatuażami.

Inną pocieszającą rzeczą w The Warren jest to, że nie można wytatuować na głównym piętrze, jak w większości innych sklepów. To może być nerwowe, żeby mieć taką publiczność. Zamiast tego tatuaż pokoju Taylora, różowo-ścienny, naturalnie schowany w prywatnym kąciku na tyłach lokalu. W miarę nadbierania koloru możesz oglądać Netflix na ekranie powyżej, słuchać muzyki, rozmawiać z Taylorem lub po prostu usiąść i zrelaksować się. (Pamiętam, że pracowała nad moim projektem, który trwał tylko około 20 minut, rozmawialiśmy o tym niesamowitym serialu kryminalistycznym Netflix The Keepers ... Nic, co odciągnęłoby Cię od skwierczącego bólu igły tatuażu, niż o ponowne nagranie dobrego pokazać.)

Taylor ma uspokajającą, pielęgnującą obecność, która pasuje do estetyki jej sklepu - pozytywny klimat, który można mieć, gdy podejmuje się niepokojącą decyzję, by zmienić ciało na zawsze. Kiedy brzęczała w ostatnich kilku liniach gałązki rukoli, uderzyło mnie, jak wyjątkowe było dzielenie się doświadczeniem pomiędzy dwiema kobietami, które od tak dawna zajmowały się wyłącznie męską męską sprawą, tylko w nieco reimagined sposób.

Kiedy Taylor skończyła, natychmiast zostałem uderzony moją nową gałązką rukoli, a po zrobieniu około miliona zdjęć (tylko zgrubna ocena), zawinęła to. Taylor używa materiału bandażującego, którego nigdy wcześniej nie widziałem, zwanego Saniderm, który sprawia, że ​​proces gojenia się tatuażu (no wiesz, dwa tygodnie obsesyjnego nawilżania i próbowania nie swędzenia twojego strupiącego tatuażu) jest zupełnie niepotrzebny. Za pomocą Saniderma nad tatuażem nakłada się przezroczysty arkusz materiału, pozostawia się go na tydzień, następnie usuwa, spłukuje tatuaż delikatnym mydłem i jest całkowicie wyleczony. Niesamowite. (Najwyraźniej artyści tatuażu mają najnowsze i najlepsze technologie).

Ostatecznie najfajniejsza część całego doświadczenia była po prostu świadkiem tego, co przemysł tatuażu - proces projektowania, atmosfera, a nawet proces leczenia - może wyglądać, jeśli więcej kobiet artystów wzniosło się do poziomu sukcesu, który znalazł Taylor. Mam nadzieję, że wspieranie takich tatuaży jak ta może pomóc w urzeczywistnieniu tego, i posuwając się naprzód, jestem ciekawa, by spróbować więcej artystek i poczuć energię, jaką wnoszą do sztuki.

W międzyczasie, jeśli kiedykolwiek będziesz w Los Angeles i zaczniesz odczuwać odrobinę atramentu feministycznego, gorąco polecam wizytę w tatarskim pałacu z purpurowymi ścianami.

Tagi: Alicia Beauty UK, Skin, The Flipside